Gdy na drzwiach sklepowych pojawia się napis “Wstęp tylko dla...” możemy
mieć nieprzyjemne wrażenie, że nazistowskie "Nur für Deutsche" (tylko
dla Niemców) – w nieco innej formie powraca. Sprawa dotyczy zakazu
wstępu cudzoziemców do holenderskich coffeeshopów od 1 stycznia 2013 r.
Bez ważnego holenderskiego dowodu tożsamości, wstęp wzbroniony...
Władze Holandii tłumaczą wprowadzenie nowych restrykcyjnych przepisów
skandalicznym zachowaniem tzw. "ziołowych turystów" i zakłócaniem przez
nich porządku publicznego. Ale, wolny przepływ obywateli w UE jest
gwarantowany Traktatami, wszyscy mają te same prawa jako konsumenci,
dlaczego więc unijni turyści nie mogą korzystać z holenderskich
coffeeshopów? Czy naruszono nowymi przepisami podstawową zasadę o
przeciwdziałaniu dyskryminacji ze względu na narodowość - wyrażoną w
art. 10 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE)?
Pod koniec ub. roku wystąpiłam z interpelacją poselską do Komisji
Europejskiej pytając o legalność ograniczeń wstępu do coffeeshopów
sprzedających marihuanę jedynie osobom z zarejestrowanym miejscem
zamieszkania w Holandii. Szczególnie zainteresowało mnie jak wspomniane
zarządzenie odnosi się do kwestii równego traktowania obywateli Unii.
W odpowiedzi Komisja Europejska – zaprzeczyła naruszeniom prawa
wspólnotowego przez wspomniane zapisy i odesłała mnie do wyroku
Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 16 grudnia 2012 w
sprawie Marc Michel Josemans (właściciel coffeeshopu) przeciwko
burmistrzowi gminy Maastricht, który to decyzją z 20. grudnia 2005 r.
wprowadził do ogólnego rozporządzenia gminy kryterium miejsca
zamieszkania, jako warunku legalnego przebywania w coffeeshopach oraz
zakupu marihuany.
Trybunał orzekł w tej sprawie, że "sprzedaż środków odurzających jest
zakazana we wszystkich państwach członkowskich, z wyjątkiem ściśle
kontrolowanego handlu takimi produktami lub substancjami w celu
wykorzystania ich do celów medycznych lub naukowych, przy czym środki te
z samej swej natury objęte są zakazem przywozu i wprowadzania do obrotu
we wszystkich państwach członkowskich". Tym samym sąd rozstrzygnął, że
ani swoboda przemieszczania się, ani zasada niedyskryminacji nie
stanowią przeszkody dla wprowadzenia przepisów zezwalających na sprzedaż
konopi wyłącznie mieszkańcom Niderlandów.
Zdaniem Komisji Europejskiej - "strażniczki traktatów" - sprzedaż
marihuany na terenie Holandii ograniczona jedynie do osób legalnie
zamieszkujących na terytorium tego państwa, mieści się w obszarze
kompetencji krajowych i nie narusza zasady równego traktowania wyrażonej
w TFUE.
Szacuje się, że dwa miliony turystów odwiedza Amsterdam głównie by
zwiedzać coffeeshopy. Obawiając się mafijnych porachunków, wprowadzania
na rynek niekontrolowanych i często fałszowanych narkotyków,
sprzedawania ich nieletnim - burmistrz Amsterdamu, Eberhard van der Laan
starał się od dłuzszego czasu przekonać władze centralne do poluzowania
restrykcyjnej polityki antynarkotykowej. Po ubiegłorocznej jesiennej
zmianie rządu, gdy do rządzącej poprzednio liberalnej VVD doszlusowała
lewicowa Partia Pracy PvdA - zaproponowano drobną, ale bardzo istotną
zmianę. Otóż zamiast „od 1 stycznia 2013 r." wstawiono w dokumencie „w
przyszłości”. A kiedy zacznie się „przyszłość” decydują samorządy
lokalne. Amsterdam na razie nie zdecydował.
Z pozdrowieniami z Parlamentu Europejskiego
Lidia Geringer de Oedenberg
Odpowiedź Komisji Europejskiej:
http://www.europarl.europa.eu/sides/getAllAnswers.do?reference=E-2012-009950&language=PL
Wyrok:
http://curia.europa.eu/juris/liste.jsf?language=pl&num=c-137/09
Opinia:
http://curia.europa.eu/juris/document/document.jsf?text=&docid=78677&pageIndex=0&doclang=PL&mode=lst&dir=&occ=first&part=1&cid=1074976
Więcej:
http://www.cnbc.com/id/100375921/Haze_Clears_Over_Dutch_Cannabis_Law
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz