11 czerwca 2013

Eurotrampolina władzy

Co łączy prezydenta Francji - Francoisa Hollanda, premiera Belgii - Elio Di Rupo, premier Danii - Helle Thorning-Schmidt, premiera Łotwy -Valdisa Dombrovskisa, prezydenta Estonii -Toomasa Hendrika Ilvesa i prezydenta Słowenii - Boruta Pahora? Wszyscy są byłymi europosłami, co chyba obala mit o Parlamencie Europejskim, jako miejscu politycznych emerytów...?

Podczas czerwcowej uroczystej sesji ( 11.06.13) gościem był nasz były kolega - prezydent Słowenii - Borut Pahor.
To ciekawa postać. Pamiętam jak na początku pierwszej kadencji "nowych" w 2004 r. ambitnie konkurował o przywództwo w grupie Partii Europejskich Socjalistów (PES), drugiej najsilniejszej w Parlamencie Europejskim. Ambitnie, bo był "nowy" i pochodził z nielicznej delegacji, zatem był bez większych szans. Tym niemniej porwał się do boju z "pewniakiem" - Martinem Schulzem, który dzisiaj przyjmował prezydenta Pahora jako przewodniczący Parlamentu Europejskiego.

W 2004 r. Borut szefował słoweńskiej delegacji w PES. Zapamiętałam go jako dość nietypowego polityka.
Słowenia, jako pierwsza ze wszystkich nowych krajów zmierzyła się ze sprawowaniem prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. Kraj przygotowywał się przez ponad dwa lata, a gdy już przyszło do przejmowania sterów Unii - ówczesny prawicowy rząd zaczął się rozpadać. Byłam w Słowenii w grudniu 2007 r. z oficjalną wizytą Komisji Prawnej na kilkanaście dni przed symbolicznym przekazaniem flagi Unii wraz z obowiązkami Prezydencji. Spotkałam się wtedy z eurodeputowanym Borutem Pahorem - szefem partii opozycyjnej, aby przybliżył mi sytuację polityczną od kulis.

Nad rządem wisiało votum nieufności, a Pahor mając następne "premierostwo" Słowenii w kieszeni - zdecydował jednak, że na pół roku - czyli na czas prezydencji (pierwsza połowa 2008 r.) zawiesza na kołku wszelkie polityczne spory i wspiera prawicowy rząd z uwagi na nadrzędny cel, jakim jest powodzenie słoweńskiej Prezydencji w UE.

"Pakt o nieagresji" zadziałał, prezydencja się udała, a wraz z jej końcem Borut Pahor został premierem. Po upływie kadencji społeczeństwo wybrało go na prezydenta. Teraz, jak wspominaliśmy tamte czasy powiedział: Mądre decyzje procentują.

Z pozdrowieniami z Parlamentu Europejskiego
Lidia Geringer de Oedenberg 

1 komentarz: