Przywykła do korków Bruksela - za sprawą przybycia Prezydenta Baracka
Obamy - naprawdę stanęła. 25-26 marca 2014 r. choćby dlatego przejdą do
historii. Okolice siedziby Rady tzw. budynek "Justus Lipsius" zawsze
jest specjalnie chroniony przy regularnych europejskich szczytach, teraz
jednak zamknięto cały "obwód" wokół miejsca superspotkania - Rondo
Schumana i znaczną część ulic doń prowadzących.
I to nie tylko dla zmotoryzowanych, ale i dla pieszych. Usunięto także
wszystkie zaparkowane samochody. Obwód będzie "odcięty" aż do końca
szczytu, a nikt nie wie, kiedy to dokładnie nastąpi... Władze Brukseli
stanowczo odradzały przyjazd w tych dniach do miasta.
Szczyt poświęcony jest ślimaczącej się umowie o wolnym handlu UE-USA
oraz polityce wobec Rosji. Obie sprawy mogą znacząco wpłynąć na
przyszłość Europy.
Negocjowane obecnie przez Komisję Europejską Transatlantyckie
Partnerstwo Handlowe i Inwestycyjne (TTIP) wydaje się mieć ogromny
potencjał, zdolny podnieść unijny PKB o 0,27% - 0,48%, zwiększając
łączne PKB UE o 86 mld. euro.
Dla konsumentów negocjowana umowa oznaczałaby np. tańsze produkty zza
oceanu, w tym samochody, sprzęt elektroniczny, ubrania i żywność. Dla
europejskich przedsiębiorców ogromny amerykański rynek zbytu stałby
otworem.
Aby jednak doszło do całkowitego zniesienia ceł w stosunku do
proponowanych 96 % towarów sprowadzanych z USA oraz zniesienia barier,
które obecnie komplikują relacje handlowe (certyfikatów, standardów
produktów) należy zharmonizować dziesiątki istniejących regulacji np. w
zakresie praw własności intelektualnej, ochrony środowiska, polityki
konkurencji czy polityk rynku pracy.
Łączne obroty UE i USA stanowią razem niemal połowę światowego PKB. Obaj
giganci mogliby jeszcze pomnożyć swoje zyski, gdyby doszli do
porozumienia. A z tym nie jest różowo...
Na przeszkodzie stanęła amerykańska omni-inwigilacja europejskich rządów i instytucji.
12.03.2014 r. przegłosowaliśmy rezolucję podsumowującą kilkumiesięczne
śledztwo w sprawie amerykańskich programów szpiegowskich prowadzonych
przez NSA, uznając, że walka z terroryzmem nie może być
usprawiedliwieniem dla inwigilacji prowadzonej na masową skalę przez
USA. Ofiarami podsłuchów poza europejskimi rządami padły też placówki
dyplomatyczne, a nawet sam Parlament Europejski.
W dokumencie wezwaliśmy również do zawieszenia istniejących już umów
dotyczących wymiany danych bankowych SWIFT oraz bezpiecznego transferu
danych osobowych poza granice UE. Umowy te naszym zdaniem już nie
zapewniają należytej ochrony obywatelom UE. Stany Zjednoczone muszą
zaproponować nowe zasady, które będą zgodne z wymaganiami europejskimi.
Śledztwo prowadziła parlamentarna Komisja Swobód Obywatelskich, co
ciekawe, było to jedyne jak dotąd międzynarodowe śledztwo, dotyczące
amerykańskiej masowej inwigilacji…
Wracając jednak do samej umowy TTIP - najwięcej naszych wątpliwości
budzi mechanizm znany jako „investor-state dispute settlement“ (ISDS),
czyli przepis zawarty w międzynarodowych umowach handlowych, dający
inwestorowi prawo do wszczęcia postępowania przeciwko państwu, na
terenie którego prowadzi interesy.
TTIP umożliwiłaby amerykańskim korporacjom skarżenie europejskich państw
np. starających się... chronić swoich obywateli. O sprawie pisałam
szczegółowo
http://lidiageringer.blog.onet.pl/2013/12/19/ukryta-bomba-w-umowie-o-wolnym-handlu-ue-usa/
Przykłady?
Argentyna przymuszona protestami obywateli zdecydowała się na zamrożenie
opłat za energię i wodę. Międzynarodowe korporacje, które straciły w
ten sposób przyszłe zyski pozwały rząd argentyński, “przestępstwo”
kosztowało kraj ponad miliard dolarów odszkodowania.
Kanadyjskie sądy unieważniły dwa patenty należące do amerykańskiej firmy
farmaceutycznej Eli Lilly uznając, że nie przedstawiła ona
wystarczającej dokumentacji. Obecnie Eli Lilly pozywa rząd kanadyjski,
żądając zmiany prawa patentowego w tym kraju i 500 mln dolarów grzywny.
Australijski parlament przyjął regulację, iż papierosy w ich kraju będą
sprzedawane w zestandaryzowanych jednakowych opakowaniach, opatrzonych
jedynie szokującymi ostrzeżeniami zdrowotnymi. Mimo, że ustawę
zatwierdził tamtejszy Sąd Najwyższy, niezadowolona z obrotu spraw firma
tytoniowa Philip Morris zaskarżyła wyrok, w oparciu o umowę handlową
zawartą przez Australię z Hongkongiem z powodu złamania prawa …
własności intelektualnej na pudełkach papierosów w kwestii ich design’u i
znaku towarowego. Kary pójdą w setki milionów dolarów.
Mechanizm ISDS jest stosowany w przypadku, gdy druga (państwowa) strona
naruszyła zasady określone w umowie międzynarodowej np. przejmując
inwestycję, czy ustalając nowe przepisy, które sprawiają, że towar
wyprodukowany w fabryce należącej do inwestora – staje się mniej
wartościowy czy wręcz nielegalny, wtedy strona pokrzywdzona może
skorzystać z ochrony ISDS przed trybunałem arbitrażowym.
Sęk w tym, że istnieje wiele wątpliwości związanych z powyższym
międzynarodowym arbitrażem. Przesłuchania są objęte tajemnicą, sędziami
są prawnicy, z których wielu pracuje w zainteresowanych sprawą
korporacjach. Obywatele, których w efekcie dotyczą konsekwencje
konfliktów, nie mogą się bronić i nie mają prawa do odwołania.
Dlaczego suwerenne państwa godzą się na arbitraż inwestycyjny? Kilku
osobom prywatnym powierzają niezwykle szerokie uprawnienia do
prowadzenia dochodzenia, bez żadnych ograniczeń czy procedury
apelacyjnej? Czy mamy do czynienia ze sprywatyzowanym systemem
sprawiedliwości dla globalnych korporacji?
Negocjująca umowę Komisja Europejska naszym zdaniem nie widzi zagrożeń,
jakie niesie reguła ISDS i zamierza ją uwzględnić w dokumencie,
podkreślając, iż jest to również ważne narzędzie do ochrony inwestorów z
UE za granicą.
Pewne zapisy w umowie TTIP porównywane są z zapisami w niesławnej umowie
ACTA i mogą naszym zdaniem nadszarpnąć wolność słowa i prawo do ochrony
danych osobowych.
Według niektórych analiz umowa przyniesie korzyści tylko dobrze
rozwiniętym gospodarkom takim jak Francja, Niemcy, Holandia, czy Wielka
Brytania, nie generując na krótką metę większych zysków dla Polski.
Wiele jednak zależy od tego, w jaki sposób przygotujemy się do
ewentualnego wejścia w życie umowy TTIP oraz jak potoczą się dalsze
negocjacje Komisji, toczone dotąd w zaciszu gabinetów.
Dzisiaj TTIP w dziwny sposób powiązano ze wspólną unijno-amerykańską
polityką wobec Rosji. Czekam niecierpliwie na wyniki tego politycznego
handlu.
Z pozdrowieniami z Parlamentu Europejskiego
Lidia Geringer de Oedenberg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz