Najpierw wyeliminowała maltańskiego Komisarza, teraz wznieca bardzo
niezdrowe emocje... Kto następny podłoży głowę?
Głośnym skandalem odbiła się ubiegłoroczna nagła dymisja Komisarza Johna
Dalli, po tym jak OLAF (Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć
Finansowych) wszczął śledztwo w jego sprawie. Donos na wysoko
postawionego Maltańczyka złożył Swedish Match - producent tytoniu, który
ponoć był kuszony przez Komisarza możliwością wpłynięcia na przyszłą
tytoniową legislację w zamian za pewną wdzięczność finansową.
Mimo, że OLAF nie doszukał się żadnego bezpośredniego udziału Dalliego w
sprawie, szef Komisji Europejskiej José Manuel Barroso natychmiast
"wymusił" na swym podwładnym dymisję. Tak przynajmniej twierdzi były już
Komisarz Dalli (o sprawie pisałam wcześniej
http://lidiageringer.blog.onet.pl/tag/komisarz-john-dalli/).
Bardzo szybko, bo już po miesiącu od szeroko komentowanej dymisji
przegłosowaliśmy mandat dla nowego maltańskiego Komisarza - Tonio Borga,
który w listopadzie ub. roku wraz z portfolio “zdrowotnym” poprzednika
przejął też kłopotliwą Dyrektywę "tytoniową”.
Teraz, po rozpoczęciu prac w Parlamencie nad nową regulacją *, czyli po
tzw. wysłuchaniu publicznym (25 lutego br.) i wymianie poglądów (20-21
marca br.) w Komisji Ochrony Środowiska i Zdrowia Publicznego (ENVI) –
obserwujemy prawdziwy pokaz “rozdzierania szat” fundowany przez
przeciwników Dyrektywy “tytoniowej” - straszących masowym bezrobociem
spowodowanym przyszłą ... abstynencją nikotynową. Zwolennicy zmian w
rewanżu wyliczają hurtem wszelkie - w tym finansowe korzyści -
uwolnionego od nałogu zdrowego eurospołeczeństwa.
Póki co trwa bitwa na statystyki:
Co roku z powodu palenia tytoniu umiera metropolia wielkości Frankfurtu.
Do tego gigantycznego cmentarza należy doliczyć też 61 tys. biernych
palaczy umierających na skutek wdychania dymu wydmuchiwanego przez
innych. Po stronie kosztów leczenia nikotynowych pacjentów mamy
astronomiczną sumę 25 mld euro rocznie wydanych w UE, a także 7 mld - w
stratach na wydajności personelu ( palenie w godzinach pracy). Wszystko
to składa się na “hiobowy” obraz strat spowodowanych zgubnym nikotynowym
nałogiem.
Dodatkowo każdego roku zaczyna palić ok. 80 mln młodych ludzi... czyli
nowych klientów przemysłu tytoniowego i usług szpitalnych.
Zdaniem sprawozdawczyni “tytoniowej” Dyrektywy - brytyjskiej europoseł z
mojej grupy politycznej S&D, Lindy McAvan, należy zrobić wszystko
by powstrzymać firmy sprzedające papierosy przed wykorzystywaniem
kolejnych chwytów marketingowych skierowanych do “znałogowania”
młodzieży. Ponadto projekt Dyrektywy rozprawia się też z produktami,
które nie wyglądają jak papierosy, ale jak np. perfumy oraz z tzw.
bezdymnymi papierosami nasyconymi uzależniającą nikotyną.
By osiągnąć wyznaczony cel zdrowotny wg nowej regulacji - wyroby
tytoniowe powinny wyglądać i smakować “oryginalnie”. Nie mogą być
“maskowane” przez projektantów, ani “przesłonięte” innymi smakami, czy
zapachami. Etykiety mają odstraszać, by zapobiegać nałogowi.
Rekompensatą ma być zdrowie, a miejsca pracy stracone w przemyśle
tytoniowym odrodzą się tam, gdzie wolni od nałogów obywatele będą
wydawać swoje zaoszczędzone na papierosach pieniądze. Co w efekcie
pobudzi wzrost gospodarczy w uśpionej dymem Europie. Czyli wilk syty i
owca...
Czy aby na pewno? Komisarz Borg chce bardzo ambitnie zakończyć prace na
Dyrektywą jeszcze w tym roku, ale biorąc pod uwagę te “drastycznie”
brzmiące dla palaczy i przemysłu tytoniowego propozycje nowych regulacji
– mogą sobie Państwo wyobrazić reakcję adekwatnego lobbyingu, za którym
stoi przemysł z rocznym zyskiem rzędu 350 mld euro! To tyle co roczny
wspólny zysk Coca-Coli, McDonaldsa i Microsoftu.
100 pełnoetatowych tytoniowych lobbystów działających oficjalnie w
Brukseli (z budżetem ok. 5,5 mln euro rocznie) - atakuje teraz
europosłów każdego dnia...Na rezultaty działań ich i posłów jeszcze
jednak trochę poczekamy*.
Tak jak entuzjastycznie wspieram, jako poseł w Parlamencie Europejskim -
wszelkie prawne euroułatwienia, harmonizacje itp. - tak (nawet mając
osobiste inklinacje do czasem brutalnego zwalczania palaczy w moim
otoczeniu) nic nie wierzę w zaostrzanie zakazów i skuteczne odstraszenie
palaczy brzydkim opakowaniem, czy śmierdzącym papierosem...
Obym się dla dobra zdrowej wspólnotowej Europy myliła.
Z pozdrowieniami z Parlamentu Europejskiego
Lidia Geringer de Oedenberg
* Kalendarz prac nad Dyrektywą “tytoniową" w PE:
- Rozpatrzenie projektu przez Komisję ENVI - 24/25 kwietnia
- Termin składania poprawek - 6 maja
- Wymiana poglądów na temat poprawek - 29/30 maja
- Przyjęcie sprawozdania - 20 czerwca
- Głosowanie na sesji plenarnej PE - wrzesień 2013
Link do projektu dyrektywy:
http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri=COM:2012:0788:FIN:PL:PDF
http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri=COM:2012:0788:FIN:PL:PDF
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz