Rozporządzenie w kwestii ochrony danych osobowych - jest jednym z
najbardziej kontrowersyjnych aktów prawnych, które trafiły do Parlamentu
Europejskiego w trakcie obecnej, pięcioletniej kadencji. Nic dziwnego
zatem, że zaproponowane zmiany wywołały niespotykaną falę intensywnego
lobbingu.
"To największy lobbing, jaki Bruksela kiedykolwiek widziała” -
powiedział tygodnikowi "European Voice" - Joe McNamee, dyrektor European
Digital Rights*.
Nowe rozporządzenie zaproponowane przez Viviane Reding, Komisarz ds.
sprawiedliwości, praw podstawowych i obywatelstwa, ma ujednolicić często
rozbieżne, narodowe interpretacje unijnych przepisów dotyczących
prywatności. O sprawie pisałam wcześniej
http://www.tokfm.pl/blogi/lidia-geringer/2012/11/prawo_do_bycia_zapomnianym/1.
Chodzi oczywiście o wielkie pieniądze. Z jednej strony mamy bardzo cenne
dane, którymi obracając można generować majątek, a z drugiej wymóg
uzyskania wyraźnej zgody Internauty na określony rodzaj "śledzenia" go w
sieci, której brak może skutkować grzywną - liczoną w milionach euro.
Jest o co walczyć, więc wszelkie podmioty przetwarzające dane począwszy
od gigantów jak Google czy Facebook po organizacje konsumenckie -
zaczęły natarczywie pukać w poselskie drzwi.
Najwięcej nacisków było związanych z aspektami rozporządzenia,
czyniącymi legislację bardziej przyjazną małym i średnim
przedsiębiorstwom, np. poprzez zaproponowane zwolnienia z uciążliwej
procedury weryfikacji “pozyskiwania zgody”.
Tysiące spotkań zaowocowało setkami propozycji zmian, niektórych
zadziwiająco do siebie podobnych, na co zwrócił uwagę inicjator akcji
"Europe vs Facebook" publikując ciekawe zestawienie tekstów poselskich
poprawek ... dosłownie przekopiowanych z materiałów lobbystów**.
W wiodącej dla regulacji - Komisji Praw Obywatelskich (LIBE)
sprawozdawcą do Rozporządzenia jest niemiecki deputowany z grupy
Zielonych - Jan Philipp ALBRECHT, zaś sprawozdawcą do Dyrektywy - grecki
poseł z grupy Socjalistów i Demokratów (S&D). Termin składania
poprawek minął 27.02.13.
Tylko z mojej grupy S&D wspólnych poprawek była ponad setka. Faktem
jest, że proponowane sformułowania są często bardzo skomplikowane i mało
zrozumiałe dla nie-prawników. Sama złożyłam kilkanaście poprawek do
głównego raportu i opinii w Komisji Prawnej, doprecyzowujących konkretne
zapisy.
Stanowisko Komisji LIBE poznamy 24-25 kwietnia, do tego czasu musi swoją
opinię wyrazić jeszcze Komisja Prawna (JURI), w której pracuję.
Pozostałe Komisje merytoryczne do regulacji już przegłosowały własne
opinie: Komisja Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów (IMCO) 23
stycznia br., Komisja Przemysłu (ITRE) 20 lutego br. Komisja
Zatrudnienia i Spraw Społecznych (EMPL) 21 lutego br.
Po głosowaniu w LIBE raporty trafią pod obrady plenarne, gdzie znowu
pojawią się poprawki, tym razem składane przez grupy polityczne (lub
grupy posłów). Lobbyści dalej będą mieli ręce pełne roboty...
Z pozdrowieniami z Parlamentu Europejskiego
Lidia Geringer de Oedenberg
*http://www.europeanvoice.com/article/imported/lobbying-intensifies-as-meps-debate-data-rules/76460.aspx
**http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,13391898,Polscy_europoslowie_robia__kopiuj_wklej__z_materialow.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz