W ostatnich 10 latach Parlament Europejski odebrał immunitet siedmiu
polskim europosłom. Byli to : Bogdan Golik, Witold Tomczak, Krzysztof
Lisek, Jarosław Wałęsa, Olgierd Kurski, Zbigniew Ziobro i dzisiaj
(25.02.2014.) Tadeusz Cymański. W dwóch przypadkach: Marka Siwca i
Małgorzaty Handzlik Parlament zadecydował o nie uchylaniu immunitetu.
W
Komisji Prawnej Parlamentu Europejskiego, w której zasiadam - prawie na
każdym posiedzeniu rozpatrujemy kwestie immunitetów. Nad poszczególnym
przypadkiem debatujemy podczas 2-4 posiedzeń, w zależności od złożoności
sprawy – co „przelicza się” czasowo na parę miesięcy. Obrady komisji
toczą się przy drzwiach zamkniętych i objęte są tajemnicą, która de
facto niemalże znika podczas debaty przed końcowym głosowaniem podczas
sesji plenarnej. Wtedy praktycznie każdy może poznać detale konkretnej
sprawy, wzbudzające zwykle wielkie zainteresowanie mediów.
Tym razem immunitet stracił poseł Tadeusz Cymański.
Jak wygląda immunitetowa procedura ?
Kompetentny organ państwa członkowskiego występuje do Przewodniczącego
Parlamentu Europejskiego z wnioskiem o uchylenie immunitetu posła.
Wniosek najpierw ogłoszony zostaje na posiedzeniu plenarnym, następnie
trafia do Komisji Prawnej PE, która po wysłuchaniu wyjaśnień posła
zaleca przyjęcie lub odrzucenie wniosku o odebranie immunitetu.
Nigdy
jednak nie "sądzimy" deputowanego – stwierdzamy jedynie czy jego
działanie opisane we wniosku było bezpośrednio związane z wykonywaniem
mandatu poselskiego, czy też nie. Jeśli nie – nigdy nie bronimy
immunitetu! To pozwala władzom krajowym na natychmiastowe wszczęcie
postępowania wobec posła, przy czym utrata immunitetu nie oznacza
wygaśnięcia mandatu poselskiego.
Warto dodać, że kwestie
immunitetów w samym Parlamencie Europejskim nie są traktowane
„politycznie” jak to ma miejsce np. w Sejmie. Jedyne, proste kryterium
to związek z wykonywaniem mandatu poselskiego, prywatnych grzeszków
nigdy euroimmunitet nie chroni.
Statystyki pokazują, że od 1979
roku, czyli od pierwszej kadencji wybranego w powszechnych wyborach
Parlamentu Europejskiego do końca 2007 - przez prawie 30 lat - zgłoszono
łącznie 145 wniosków o uchylenie immunitetu poselskiego. W tym czasie
Parlament pozbawił immunitetu tylko 38 posłów. Inne przypadki stanowiły
czysty element walki politycznej, której intensywność nasilała się
szczególnie przed wyborami.
Czy immunitet jest potrzebny?
Immunitet parlamentarny służy przede wszystkim obronie samego Parlamentu
Europejskiego, chroniąc go przed naciskami z zewnątrz i gwarantując
posłom swobodę wypowiedzi i działań podczas pełnienia obowiązków
parlamentarnych. Immunitet nie chroni przestępców, nie jest gwarancją
bezkarności – wiąże się tylko i wyłącznie ze sprawowaną funkcją
zapewniając warunki potrzebne do jej niezakłóconego sprawowania.
Zgodnie
z protokołem o przywilejach i immunitetach Wspólnot Europejskich z 1965
r.: „Wobec członków Parlamentu nie można prowadzić dochodzenia,
postępowania sądowego, ani też ich zatrzymywać z powodu ich opinii lub
stanowiska zajętego przez nich w głosowaniu w czasie wykonywania przez
nich obowiązków służbowych”.
Ponadto, „podczas sesji Parlamentu,
jego członkowie korzystają na terytorium swojego państwa – z immunitetów
przyznawanych członkom parlamentu ich państwa a na terytorium innego
Państwa Członkowskiego – z immunitetu chroniącego przed zatrzymaniem
oraz immunitetu jurysdykcyjnego. Immunitet chroni także członków podczas
ich podróży do i z miejsca, gdzie odbywa się posiedzenie Parlamentu".
Euroimmunitet
nie jest tożsamy z immunitetem parlamentu narodowego, co więcej zakres
immunitetu poselskiego w każdym z 27 krajów UE jest różny!
W
niektórych państwach immunitet ogranicza się tylko do zapewnienia
wolności wypowiedzi podczas debat parlamentarnych, w innych chroni posła
przed niektórymi formami postępowania sądowego – na przykład przed
aresztowaniem. Immunitet jednak nie służy do tego, by chronić przed
wymiarem sprawiedliwości posła, który złamał prawo! Parlament decyduje o
pozbawieniu immunitetu jednego ze swoich członków po to, aby ten mógł
wyjaśnić przed sądem ciążące na nim zarzuty.
Według prawa, poseł
nie może powoływać się na immunitet w przypadku, gdy został schwytany na
gorącym uczynku! Jak to się ma z 3 -krotnym przekraczaniem dozwolonej
prędkości, czy harcami za konwojem policyjnym naszych posłów na Sejm?
Gdyby takie przypadki zdarzyły się europosłowi, tenże nie mógłby nigdy
liczyć na utrzymanie immunitetu.
Dlaczego poseł Cymański stracił immunitet - dowiecie się Państwo zapewne z polskiej prasy, mnie obowiązuje tajemnica.
Z pozdrowieniami z Parlamentu Europejskiego
Lidia Geringer de Oedenberg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz